Marzec.
Przyroda jeszcze nie wystartowała w biegu do świeżości, zieloności, rozwoju, rozmnażania.
Moje pigwowce czekają na ciepło i więcej słońca. Pojawiają się nieskromnie skromne małe listki. Nabrzmiewają pąki. Kolce prężą się i udają strasznych ważniaków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz